Kolej w Polsce coraz bezpieczniejsza
Ubiegły rok to najmniejsza liczba wypadków na kolei od lat. Było o prawie 30 niebezpiecznych zdarzeń mniej niż w 2018 r. Ze wstępnych szacunków wynika również, że miernik wypadkowości (stosunek liczby wypadków do pracy eksploatacyjnej) osiągnął w 2019 r. najniższy dotychczas notowany poziom – 2,3.
W ubiegłym roku na sieci kolejowej doszło do 579 wypadków i poważnych wypadków. To o 28 (4,6%) mniej w porównaniu do 2018 r. Liczba niebezpiecznych zdarzeń na bocznicach kolejowych spadła o 9 (8,8%) i wyniosła 114. – Kolej jest bezpieczna i potwierdzają to dane zbierane przez Urząd Transportu Kolejowego. Możemy cieszyć się z najniższego miernika wypadkowości od lat i mniejszej liczby wypadków. Jednak wzrosła liczba ofiar śmiertelnych w zdarzeniach na przejazdach i przejściach. To pokazuje, gdzie powinny być skierowane działania poprawiające bezpieczeństwo – mówi dr. inż. Ignacy Góra, Prezes UTK. – Dlatego w tym roku z inicjatywy UTK będzie testowany nowy system monitorowania przejazdów kategorii D, przygotowaliśmy film edukacyjny dla kierowców i kandydatów na kierowców, edukujemy tysiące dzieci w ramach Kampanii Kolejowe ABC– wylicza ostatnie działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na przejazdach.
Niski miernik wypadkowości
O poziomie bezpieczeństwa transportu kolejowego w danym roku najlepiej świadczy tzw. miernik wypadkowości, który odnosi liczbę wypadków do wykonanej pracy eksploatacyjnej. Pozwala to na ocenę, czy liczba wypadków w przeliczeniu na pociągokilometr maleje czy też rośnie. Im niższy wskaźnik, tym lepszy jest poziom bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę szacunki pracy przewozowej (dokładny wynik będzie znany 31 stycznia), w 2019 r. wskaźnik wypadkowości osiągnął wartość 2,3 – najniższą w ciągu ostatnich pięciu lat. Potwierdza to pozytywny trend poprawy bezpieczeństwa w systemie kolejowym.
Mniej wypadków, więcej ofiar śmiertelnych
Najliczniejszymi rodzajami wypadków, do których dochodziło na sieci kolejowej w 2019 r. – podobnie jak w poprzednich latach – były wypadki na przejazdach i przejściach kolejowo-drogowych oraz z udziałem osób znajdujących się na torach w miejscach niedozwolonych. Stanowiły one 69,1% wszystkich zdarzeń na sieci kolejowej i udział ten był podobny do ubiegłorocznego. W 2019 r. zarejestrowano 205 wypadków na przejazdach i przejściach kolejowo-drogowych (o 10 mniej niż w 2018 r.). W ubiegłym roku doszło też do 195 sytuacji, w których pojazd kolejowych najechał na osoby podczas przechodzenia przez tory poza przejazdami na stacjach i szlakach, czyli w miejscach niedozwolonych. W porównaniu z 2018 r. zdarzeń takich było o 8 mniej. Liczba potrąceń na tzw. dzikich przejściach może się jeszcze zmienić, ponieważ trwają postępowania prokuratorskie. Przy zakwalifikowaniu zdarzenia jako samobójstwa, nie jest ono brane pod uwagę w statystykach wypadkowości.
Niepokojące jest jednak, że mimo mniejszej liczby wypadków na przejazdach i przejściach kolejowo-drogowych w ich wyniku aż o jedną trzecią wzrosła liczba ofiar śmiertelnych – z 49 osób w 2018 r. do 66 osób w 2019 r. (+34,7%). Największy wzrost liczby ofiar śmiertelnych w tej grupie wypadków odnotowano w związku z najechaniem pojazdu kolejowego na osoby podczas przechodzenia przez tory na przejeździe kolejowo-drogowym lub przejściu (1 ofiara w 2018 r., 14 ofiar w 2019 r.). Kwestia ta będzie przedmiotem pogłębionej analizy Prezesa UTK w ramach działań dotyczących bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych.
Zdarzenia w ramach sytemu kolejowego
Niewątpliwie obszarem wymagającym dalszej poprawy ze strony przewoźników kolejowych są zdarzenia związane z pominięciem sygnału „Stój” lub uruchomieniem pojazdu kolejowego bez zezwolenia (określane też jako tzw. SPAD – od angielskiego „Signal Passed at Danger”). Wypadków tego rodzaju odnotowano o 5 mniej (-14,29%), natomiast incydentów o 1 mniej (-1,16%). Nadal jednak liczba tego rodzaju zdarzeń oscyluje w granicach ok. 120 rocznie. Ich ograniczenie jest niezbędne z uwagi na potencjalnie bardzo niebezpieczne skutki.
Prezes UTK na bieżąco monitoruje przypadki minięcia sygnału zabraniającego dalszej jazdy. Każde takie zdarzenie jest analizowane pod kątem okoliczności jego zaistnienia, udziału maszynisty, a także roli przewoźnika uczestniczącego w zdarzeniu. W 2019 r. odbyły się dwa posiedzenia Zespołu ds. monitorowania bezpieczeństwa sektora kolejowego w Polsce, których tematem były zdarzenia typu SPAD. – W ubiegłym roku skupiliśmy się na działaniach, które powinny zmniejszyć liczbę zdarzeń i incydentów polegających na niezatrzymaniu pociągu przed sygnałem „Stój”. Jestem przekonany, że Forum kultury bezpieczeństwa, film dla maszynistów o znaczeniu kondycji psychofizycznej czy spotkania Zespołu ds. bezpieczeństwa zaowocują w kolejnych latach zmniejszeniem się liczby przypadków zdarzeń typu SPAD – przewiduje dr inż. Ignacy Góra, Prezes UTK. W ocenie Prezesa UTK w przeciwdziałaniu tego rodzaju zdarzeniom pomóc może również stosowanie przez maszynistów metody „Wskazuj i mów” („Pointing and Calling”), stosowanej w krajach azjatyckich.
W 2019 r. w porównaniu do roku poprzedniego odnotowano także wyraźny wzrost liczby zgłaszanych incydentów klasyfikowanych jako „złośliwe, chuligańskie lub lekkomyślne występki (np. obrzucenie pociągu kamieniami, ułożenie przeszkody na torze, dewastacja urządzeń energetycznych, łączności, sterowania ruchem kolejowym lub nawierzchni oraz ingerencja w urządzenia)”. Wzrost ten sięgnął niemal 100% – ze 132 do 252 incydentów (+90,91%). Prezes UTK wspólnie z przedstawicielami rynku kolejowego przeanalizuje przyczyny istotnego zwiększenia się liczby tego rodzaju zdarzeń w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Przedstawione dane opracowano na podstawie Rejestru Zdarzeń Kolejowych za 2019 r. według stanu na 12 stycznia 2020 r. Uwzględniono także szacunkowe dane dotyczące pracy eksploatacyjnej za grudzień 2019 r. Mając na uwadze także toczące się w niektórych przypadkach postępowania komisji kolejowych lub właściwych organów państwowych, podane informacje liczbowe należy traktować jako wstępne. Dane te będą jeszcze podlegały weryfikacji i mogą ulegać zmianom.