Polska ważnym partnerem niemieckiej branży logistycznej
Polska i niemiecka branża logistyczna stoją przed podobnymi wyzwaniami. Duża wymiana handlowa między naszymi sąsiadami tworzy silne powiązania logistyczne.
O tym jakie wyzwania czekają sektor logistyczny w Niemczech i jak wygląda współpraca tamtejszych przedsiębiorstw z polskimi rozmawialiśmy z przedstawicielami niemieckiego sektora transportowego: Michaelem Kuchenbeckerem, dyrektorem Logistics Alliance Germany i Maciejem Brzozowskim, przedstawicielem Portu Hamburg w Polsce
Branża logistyczna w europie stoi przed wieloma wyzwaniami. Jednym z nich jest cel zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i innych zanieczyszczeń. Jakie działania w tym zakresie podejmuje sektor transportowy w Niemczech?
Michael Kuchenbecker: Jest bardzo wiele działań, a różne inwestycje w tym zakresie są wspierane przez rząd Niemiec. Jednym z takich obszarów działań jest digitalizacja, która pozwala nam usprawnić procesy i sprawić, że będą płynniejsze i bardziej inteligentne. Dużym wyzwaniem ciągle jest przenoszenie transportu z dróg kołowych na kolej i drogi wodne np. na barki, które mają długą tradycję. Innym wyzwaniem jest autonomizacja transportu. Jeśli mamy autonomicznie zarządzane jednostki na torach, placach kontenerowych czy na statkach to możemy bardziej wydajnie użytkować przestrzeń, co zmniejsza wpływ procesów logistycznych na środowisko. Inną sprawą jest system zasilania. Jeśli spojrzymy na drogi i na alternatywne paliwo to prowadzone są ciekawe eksperymenty np. z zasilaniem wodorowym, LNG, LPG, czy z samochodami ciężarowymi z napędem elektrycznym do obsługi pierwszej i ostatniej mili. Mogę powiedzieć, że ostatecznym skutkiem tych wszystkich przedsięwzięć będzie opracowanie zróżnicowanego miksu technologii, które dostarczymy klientom. Jest jednak bardzo silny nacisk ekonomiczny ma marżę dlatego klienci nie zawsze chcą płacić za nowe rozwiązania co jest wyzwaniem.
Jeśli porównamy Europę z Chinami i Ameryką Północą to udział kolei w transporcie towarów jest u nas niższy. W jaki w sposób wzmocnić transport kolejowy na naszym kontynencie?
MK: Kluczowym zadaniem jest oczywiście standaryzacja. Potrzebujemy zharmonizowanej sieci transportowej. Jeśli spojrzymy na rozstaw szyn, systemy sterowania i bezpieczeństwa a także na edukację maszynistów – nieraz zdarza się że pracowników musi przejść kilka testów znajomości lokomotywy żeby przejechać jeden odcinek przez kilka państw. Jest to wszystko o wiele bardziej skomplikowane dla transportu kolejowego niż drogowego. Z tego powodu konieczne są działania na rzecz standaryzacji na poziomie europejskim. To może pomóc by uruchomić więcej transportu kombinowanego nie tylko na styku dróg i kolei ale też szlaków wodnych. Zdolność transportu kolejowego do tworzenia sieci też musi się poprawić. W Europie Środkowej na przykład widać tendencję do likwidowania fragmentów linii kolejowej, co powoduje zmniejszenie atrakcyjności kolei. Również technologie informatyczne mogą przynieść wiele poprawy na przykład w zakresie sygnalizacji. Kolej oczywiście ma przewagi na długich odcinka oraz w przewozach towarów niebezpiecznych ale widoczne są braki w przepływie informacji To musi być bardziej konkurencyjne w stosunku do dróg. Również infrastruktura musi być lepiej wykorzystywana. Możemy zobaczyć jak porty zwiększają swoje możliwości obsługi kontenerowców i przeładowywania na barki dzięki użytkowaniu pojazdów autonomicznych. Podobne opcję są dostępne na terminalach intermodalnych i bocznicach.
Maciej Brzozowski: Problem w tym że wiemy jakie są dostępne rozwiązania technologiczne ale nie wiem czego oczekuje rynek. Klienci nie są chętni zapłacić za to co mogą otrzymać. Potrzebne są działania na rzecz zmiany preferencji. W porównaniu np. z USA mamy bardzo rozwiniętą technologię. W Niemczech i krajach zachodnioeuropejskich, a nawet w Polsce, można znaleźć wiele przykładów rozwiniętej technologii. Ale tym czego nam brakuje, a co mają Chińczycy i Amerykanie jest dostęp do danych. Spółki takie jak Amazon mają dostęp do gigantycznych ilości danych o tym co ludzie kupują, co planują kupić i jakie będzie zapotrzebowanie na transport w przyszłości. Tego typu centra przetwarzania znajdują się w USA. Europa potrzebuje rozwinąć własne systemy przetwarzania danych
Jak wygląda sytuacja na rynku pracy w sektorze logistycznym w Niemczech?
MK: Widzimy obecnie sporą konkurencję wewnątrz kraju jak i między krajami. Firmy poszukują pracowników by wypełnić lukę w zatrudnieniu. Wynagrodzenia rosną, co widzimy także w Niemczech. Dotyczy to nawet wynagrodzeń pracowników niewykwalifikowanych zatrudnianych w sektorze magazynowych. Ma to oczywiście negatywny wpływ na rentowność w branży. Jedną z odpowiedzi może być automatyzacja procesów co już się dzieje zwłaszcza w magazynach. Testowane są pojazdy autonomiczne które również są jakimś rozwiązaniem dla tego problemu. Innym jest przenoszenie ładunków na kolej, która ma mniejsze zapotrzebowanie na pracowników. Brak pracowników wkrótce może stać się barierą w rozwoju sektora logistycznego dlatego potrzebne są różne działania w tym i szkolenie pracowników.
Jak ważna jest współpraca sektorów logistycznych Polski i Niemiec?
MK: Widzimy dobrze rozwiniętą współpracę na poziomie wielu firm. W Polsce i Niemczech logistyka jest bardzo silnie rozwiniętym sektorem o kluczowym znaczeniu dla przemysłu więc logicznym krokiem jest rozwijanie tej współpracy. Tym co staramy się zrobić jako stowarzyszenie branżowe jest zachęcenie firm do tworzenia rozwiązań door-to door do tworzenia planów transportowych. Reprezentujemy bardzo wiele firm, przewoźników, operatorów portów dzięki czemu mamy spore możliwości by wspierać relację między krajami.
MB: Tak mogę się z tym zgodzić. Przedsiębiorstwa muszą współpracować, bo przyszłość jest nie tylko smart, ale także usieciowiona. Wymiana handlowa między Polską a Niemcami rośnie, w zeszłym roku było to ponad 120 miliardów Euro i bez dobrej współpracy sektorów logistycznych sukces w tym obszarze byłby niemożliwy. Tym bardziej, że wymagania klientów są coraz wyższe i musimy stale podnosić jakość naszych usług. Z naszego punktu widzenia potrzeba na przykład bardzo dobrej wymiany informacji między portem a przewoźnikami, także kolejowymi i samochodowymi, oraz innymi portami. Nie możemy tych informacji znaleźć tylko w Hamburgu, musimy je zbierać na zewnątrz. Niedawno zaczęliśmy wymieniać się danymi z zarządem portu w Rotterdamie i – mimo początkowych obiekcji – widzimy że współpraca na takim poziomie przynosi korzyści obu stronom.