Czterech chętnych na dokończenie prac na S3
GDDKiA przedstawiła oferty w przetargu na kontynuację budowy drogi ekspresowej S3 od węzła Kaźmierzów do węzła Lubin Północ w województwie dolnośląskim.
9 września otwarto oferty na kontynuację budowy drogi ekspresowej S3 Nowa Sól – Legnica (A4) na odcinku od węzła Kaźmierzów do węzła Lubin Północ (długość 14,4 km). Oferty złożyły 4 podmioty, gdzie najtańszą ofertę opiewającą na kwotę nieznacznie przekraczającą 228 mln zł brutto zaproponowało konsorcjum firm Mota-Engil Central Europe S.A. jako lider oraz partnerzy Masfalt Sp. z o.o. i Drogomex Sp. z o.o. Najdroższą ofertę na blisko 295 mln zł brutto złożyła natomiast firma STRABAG Infrastruktura Południe Sp. z o.o. Wszyscy wykonawcy zaoferowali skrócenie terminu realizacji o 2 miesiące oraz wydłużenie terminu gwarancji jakości o 5 lat. Rozpoczynamy weryfikację ofert.
Nowy wykonawca będzie miał 14 miesięcy (z wyłączeniem okresów zimowych) na dokończenie prac z możliwością skrócenia tego okresu do 12 miesięcy, jeśli zadeklaruje to w swojej ofercie. Do wykonania pozostało ok. 25% prac przewidzianych w pierwotnym kontrakcie. Nowy wykonawca będzie musiał m.in. dokończyć budowę drogi ekspresowej (2 jezdnie po 2 pasy ruchu i pas awaryjny) oraz węzłów Kaźmierzów, Polkowice i Lubin Północ. Ponadto do zadań wykonawcy będzie należało dokończenie budowy 25 obiektów inżynierskich, wykonanie systemów odwodnienia i urządzeń ochrony środowiska. Wykonawca będzie musiał uzyskać również decyzję o pozwoleniu na użytkowanie i oddać trasę do ruchu.
Po wielokrotnych wezwaniach dotychczasowego wykonawcy, tj. konsorcjum firm, z firmą Salini jako liderem, do powrotu na budowę i prowadzenia robót zgodnie z kontraktem, GDDKiA podjęła decyzję o odstąpieniu od umowy z wykonawcą drogi ekspresowej S3 od węzła Kaźmierzów do węzła Lubin Północ.
We wszystkich umowach podpisanych przez GDDKiA zawarte są mechanizmy zabezpieczające podwykonawców, usługodawców i dostawców. Nie inaczej było i w tym przypadku. Do tej pory bezpośrednio, tj. z pominięciem dotychczasowego wykonawcy, dyrekcja wypłaciła ok. 18 mln złotych na rzecz podwykonawców, usługodawców i dostawców. Po wezwaniach wykonawcy i spotkaniach z GDDKiA, wykonawca wypłacił przedsiębiorcom dodatkowe ponad 46 mln złotych należnych im środków.
To kolejny przykład inwestycji, która została przerwana z powodu kłopotów wykonawcy spowodowanych lawinowym wzrostem cen w budownictwie. Przedstawiciele branży uważają że w Polsce nie ma realnej waloryzacji kontraktów, przez co inwestycje drogowe i kolejowe są dla wykonawców nieopłacalne. Budowlańcy obawiają się kolejnych bankructw i przerywania rpac o czym pisaliśmy na IntermodalNews.pl tutaj.