Partnerzy portalu

slideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslide

Zdławiony transport lądowy z Chin do UE przez Polskę, ale to gra na dużej szachownicy

Decyzja Polski o zamknięciu granicy z Białorusią z powodu wspólnych ćwiczeniach wojsk Rosji i Białorusi położyła też kres chińskiemu lądowemu szlakowi handlowemu do krajów Unii Europejskiej, donoszą zachodnie media specjalistyczne, w tym np. The Loadstar. Ale to, co zostało uznane za tymczasowy środek ostrożności, teraz wygląda na otwarty problem, szczególnie dla Chin, które wzywają władze w Warszawie do ponownego otwarcia granicy.

fot. ERAI

Rząd polski powołuje się na „troskę o bezpieczeństwo polskich obywateli” informując też, że „ruch zostanie przywrócony, gdy granica zostanie w pełni bezpieczna”, donosi z kolei Politico. Więc choć ćwiczenia wojskowe mogą się skończyć, to Polska zdecydowała się utrzymać swoją granicę z Białorusią zamkniętą na czas nieokreślony. „Decyzja o zamknięciu granicy z Białorusią pozostanie w mocy do odwołania. Dalsze kroki w tej sprawie nie zostały jeszcze rozstrzygnięte” – poinformował 17 bm. dziennikarzy rzecznik polskiego rządu Adam Szłapka.

Znaczenie zamknięcia szlaku

Tą najkrótszą trasą kolejową prowadzącą przez Białoruś i Polskę do innych krajów UE Chiny wysyłają 90 proc. towarów ekspediowanych drogą lądową. W 2024 r. wolumeny ładunków między Chinami a UE wzrosły o 10,6 proc.,  podczas gdy ich wartość wzrosła o prawie 85 proc. – do 25,07 mld euro. Korytarz (przez przejście  graniczne Terespol – Brześć i odprawę ładunków w centrum logistycznym w Małaszewiczach, przyp. autor)  ma obecnie 3,7 proc. udział w całym handlu UE – Chiny, w porównaniu z 2,1 proc. rok wcześniej. Jest to w szczególności „linia ratunkowa” dla chińskich gigantów handlu elektronicznego, takich jak Temu i Shein. Granica polsko-białoruska jest też zamknięta dla ruchu drogowego. Wszystkie ładunki na trasie wschód – zachód – wschód są obecnie blokowane, w tym wrażliwe na czas przesyłki, takie jak leki i żywność.

Kontekst polityczny

Rząd polski zdecydował się zamknąć granicę także z tego powodu, że utrzymuje się „wysokie napięcie dyplomatyczne” po tym jak Rosja w zeszłym tygodniu przetestowała obronę Polski, wysyłając rój dronów w jej przestrzeń powietrzną i w związku z rosnącą presją dyplomatyczną ze strony USA, oceniają media zachodnie. Bardzo szybko zareagował na tę sytuację Pekin, wysyłając do Warszawy – po raz pierwszy po wielu latach przerwy – ministra spraw zagranicznych Wang Yi.

„W trakcie rozmów stało się bardzo jasne, że w tej sytuacji logika handlu, która jest również dla nas korzystna, jest zastępowana logiką bezpieczeństwa. I wyraził to bardzo wyraźnie wicepremier, minister SZ Radosław Sikorski” – powiedział rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński. Dodał, że strona chińska nie zażądała ponownego otwarcia granicy. 

Jednak przed spotkaniem ministrów przedstawiciele władz Pekinu wyrazili nadzieję, że Polska „podejmie skuteczne działania w celu zapewnienia bezpiecznego i sprawnego działania [połączenia kolejowego na granicy z Białorusią] oraz stabilności międzynarodowych łańcuchów przemysłowych i dostaw”, podkreślając, że China-Europe Railway Express był „projektem flagowym” we współpracy Chin zarówno z Polską, jak i UE, ocenia Politico.

Szachy polityczne

Ale Chiny nie są jedynym graczem w tej grze. Są nimi też Stany Zjednoczone. „Jestem pewien, że Waszyngton jest bardziej niż szczęśliwy widząc trasy zamknięte – przynajmniej tymczasowo – ponieważ naciska na Unię Europejską, aby wprowadziła dodatkowe cła na Chiny w związku z rosyjskim eksportem ropy i gazu do Chin” – powiedział Piotr Krawczyk, były szef polskiej Agencji Wywiadu. Według niego, „Nie widziałem też żadnej reakcji ze strony żadnego kraju europejskiego – nic od Komisji i niczego ze stolic. Więc może Europa również nie jest niezadowolona, widząc zablokowaną główną bramę handlową”.

Według Konrada Popławskiego, ekonomisty z warszawskiego Centrum Studiów Wschodnich – rządowego think tanku doradczego – zamknięcie polsko-białoruskiej granicy jest znaczącym problemem dla Chin, szczególnie dla zachodnich prowincji oddalonych od portów morskich, jednak wartość handlu przepływającego przez nią nadal nie jest wystarczająco duża, aby zmusić Pekin do zmiany stanowiska w sprawie Moskwy lub Mińska.

Polska logistyka traci 

Tracą też polskie firmy, podkreśla Politico. Zarząd kontrolowanej przez państwo grupy PKP Cargo oświadczył, że „można zarządzać opóźnieniami w krótkim terminie, ostrzegając, że przedłużające się zamknięcie granicy może spowodować skierowanie potoków ładunków z Chin szlakiem przez Kazachstan, Morze Kaspijskie i Czarne do Turcji i do ośrodków w Europie Południowej. Zamknięcie nastąpiło zaledwie tydzień po tym, jak PKP Cargo uruchomiły (8 bm.) swój pierwszy pociąg towarowy z Warszawy do prowincji Henan w Chinach z towarami kilku krajów europejskich. Miał to być symboliczny dowód, że spółka ta umacnia swój międzynarodowy profil. Utknęło też ok. 10 tys. białoruskich kierowców w polskich firmach transportowych.

Białoruska placówka opozycyjna Biełsat poinformowała o próbach improwizacji nowych łańcuchów dostaw. Według niej załadowane w Niemczech ciężarówki kieruje się do terminali na Litwie, a następnie wjeżdżają one na Białoruś przez litewsko-białoruskie przejścia kolejowe w drodze do Chin. Straty polskich firm logistycznych zostaną ocenione, gdy będzie wiadomo, jak długo granica zostanie zamknięta. Rząd ma ewentualnie podjąć decyzję ws. wsparcia państwa dla poszczególnych sektorów.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Szanowny czytelniku Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych w tym przechowywanych odpowiednio w plikach cookies. Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej: Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Intermodal News Sp. z.o.o.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close