Firmy logistyczne powinny przekonywać o potrzebie inwestycji w Małaszewiczach
Sytuacja geopolityczna spowodowała, że pojawiło się wiele pytań o przyszłość Centrum Logistycznego Małaszewicze. Podczas Kongresu INTERMODAL IN POLAND debatowano o tym, jak może rozwijać się ten ważny rejon dla polskiej i europejskiej logistyki. Z wypowiedzi ekspertów wynika, że możemy spodziewać się ważnych zmian w kolejnych latach.
Czytaj także: Branża logistyczna spotkała się na jubileuszowej edycji Kongresu INTERMODAL IN POLAND
Debatę „Centrum Logistyczne Małaszewicze a ekonomiczne i geopolityczne uwarunkowania euroazjatyckich łańcuchów dostaw” rozpoczęła wypowiedź wicewojewody lubelskiego, który zapewnił, że administracja rządowa jest zainteresowana dalszym inwestowaniem w rozwój największego węzła logistycznego na granicy polsko-białoruskiej.
— Podtrzymujemy deklarację, że modernizacja Małaszewicz to inwestycja strategiczna. Nie da się jednak planować rozwoju tego miejsca bez odniesienia do geopolityki, która wiele zmieniła i pojawiło się wiele niepewności co do przyszłości. Plany, nad którymi pracowano, takie jak dugi most kolejowy nad Bugiem, dzisiaj muszą być ponownie rozpatrywane pod kątem obecnej sytuacji na granicy i nowych zagrożeń bezpieczeństwa. Pojawia się pytanie, czy ten drugi most jest potrzebny. Nie zmieniło się natomiast podejście do Małaszewicz. Na dzisiaj nie ma informacji aby projekt ten miał być wstrzymany — zadeklarował Wojciech Wołoch.
Problemy geopolityczne
Przedstawiciele firm transportowych i logistycznych podczas debaty stwierdzili, że sytuacja geopolityczna wpłynęła na postrzeganie Małaszewicz i utrudniła prowadzenie niektórych form działalności na Nowym Jedwabnym Szlaku. Są jednak dalej zainteresowanie jego rozwojem.
— Dzisiaj spodziewam, się że w Małaszewiczach będzie stagnacja. Możemy realizować przewozy w ramach sankcji, które ograniczyły możliwości transportu ładunków nie tylko za wschodu, ale także na wschód przez Rosję. Nie wszyscy popierają pomysł inwestycji na granicy z Białorusią. Być może inwestycje w kolejnych latach będą realizowane etapami. Widzimy też, że poszukiwane są alternatywy dla Małaszewicz, ale budowa takich alternatyw nie może doprowadzić do zamknięcia głównego szlaku. Korytarz Środkowy przebiega bowiem przez Gruzję, która jest obecnie prorosyjska, albo przez Iran, z którym też są problemy. Ja wyobrażam sobie, że w przyszłości Małaszewicze będą hubem europejskim. To powinno być nasze okno na wschód — powiedział Paweł Pucek, członek zarządu ds. sprzedaży DB Cargo Polska.
Inwestycje operatorów
Firma METRANS zainwestowała w Małaszewiczach w 2022 r. kiedy kupiła terminal CL Europort. Dla tego międzynarodowego operatora logistycznego Małaszewicze mają być bramą do współpracy z krajami położonymi na wschód od Polski.
— Pomimo wybuchu wojny w 2022 r. nie było dużego spadku w potokach ładunków przechodzących przez Małaszewicze. Przejście kolejowe Brześć-Terespol nie zostało zamknięte. Dziś widzimy spadek przewozów, który wynika z mniejszej produkcji w Chinach i mniejszych zamówień w Europie. To efekt sytuacji makroekonomicznej, na którą wpływają różne czynniki. To jest sytuacja, z którą mierzy się cały świat. W przyszłości, kiedy skończy się wojna, będziemy chcieli współpracować z krajami wschodnimi, a Małaszewicze są jednym z punktów łączących wschód — zachód, który generuje duże przychody dla państwa polskiego — stwierdził Martin Koubek, dyrektor – Silk Road & CIS METRANS, członek zarządu CL Europort.
Nowe obowiązki służb
W trakcie Kongresu INTERMODAL IN POLAND 2025 pojawiły się głosy o potrzebie usprawnienia procedur celno-administracyjnych i kontroli na granicy wschodniej. Przedstawiciel Ministerstwa Finansów zwrócił uwagę, że pomimo wdrażanych usprawnień takich jak cyfryzacja na pracę służb na granicy z Białorusią wpływ mają nowe wyzwania związane z bezpieczeństwem i sankcjami.
— Polska administracja skarbowa zdigitalizowała odprawy celne. Wdrażamy podpisy elektroniczne. Wprowadzamy nowe systemy informatyczne. Wiele ułatwień przyniesie reforma unijnego kodeksu celnego. Trzeba jednak pamiętać, że z powodu wojny za naszą wschodnią granicą, służby celne i inne organy administracyjne mają wiele dodatkowych obowiązków. Organy celne nadzorują przepływ towarów podwójnego zastosowania i sprawdzają przestrzeganie sankcji. Stąd konieczność prowadzenia większej liczby kontroli — powiedział Grzegorz Kozłowski, dyrektor Departamentu Ceł w Ministerstwie Finansów.
Decyzje o przyszłości
W ostatnich latach pojawiły się pytania o przyszłość projektu modernizacji infrastruktury kolejowej w Małaszewiczach. To skutek m.in. decyzji Komisji Europejskiej, która zmniejszyła priorytet dla tego transgranicznego korytarza transportowego.
— Jeśli spojrzymy na rozwój infrastruktury to widzimy kwestie finansowania inwestycji oraz procesy prowadzące do zaplanowania i realizacji inwestycji. Ja dzisiaj mniejsze obawy mam o dostępność finansowania modernizacji Małaszewicz, a bardziej o wolę polityczną podjęcia tego przedsięwzięcia. Jeśli przychody z ceł, VAT i akcyzy z tego hubu logistycznego wynoszą 6 mld zł rocznie, to znaczy, że inwestycja zwróci się w pół roku. Natomiast bez decyzji na odpowiednim szczeblu nie rozpoczniemy tego projektu — powiedział Cezary Klimont. prezes zarządu PKP Cargo Terminale.
Prezes spółki Cargotor, która jest zarządcą infrastruktury kolejowej w Małaszewiczach i przygotowała projekt inwestycji modernizującej ten hub logistyczny, podziękował przedstawicielom biznesu za wsparcie tego projektu.
— Dzisiaj trwa proces przeniesienia spółki Cargotor do PKP PLK. Jesteśmy już blisko zakończenia tego procesu i widzimy zrozumienie konieczności tej zmiany także w kontekście dalszego rozwoju Małaszewicz. Apelują o mówienie głośno o tym ważnym miejscu na logistycznej mapie Polski. Każdy głos ze strony świata biznesu, czy samorządów jest ważny dla przekonania decydentów o potrzebie rozwoju tego miejsca — powiedział Marek Słomka, prezes Cargotoru.
Możliwość komentowania została wyłączona.
