Przejść od deklaracji do czynów: wspólny apel branży kolejowej i przewodniczącej komisji PE
Karima Delli, przewodnicząca komisji transportu Parlamentu Europejskiego oraz przedstawiciele organizacji branży kolei i transportu intermodalnego zaapelowali do przywódców europejskich o podjęcie rzeczywistych działań w celu zwiększenia udziału kolei w transporcie towarowym.

— W maju 2020 r. wezwaliśmy do odbudowy przewozów kolejowych w całej Unii Europejskiej, aby do 2030 r. osiągnąć 30-procentowy udział w przewozach towarów. Trzy lata później ten udział nieco się zmniejszył, choć wolumen wzrósł. Ponieważ stoimy w obliczu zagrożenia klimatycznego i musimy spełnić nasz cel klimatyczny (neutralność węglowa do 2050 r.), transport kolejowy jest zdecydowanie częścią rozwiązania — powiedziała Karima Deli.
We wspólnej konferencji z apelem do przywódców UE wypowiedzieli się Alberto Mazzola, przewodniczący CER, Conor Feighan, sekretarz generalny ERFA i Josef Doppelbauer, dyrektor Agencji Kolejowej UE. To kolejny ważny głos ws. braku realizacji celów strategicznych unijnej polityki transportowej, która zakłada przesunięcie modalne z dróg na kolej i transport wodny. Niedawno działania państw członkowskich i Komisji Europejskiej skrytykował Europejski Trybunał Obrachunkowy.
Czytaj: ETO: Unia Europejska nie zapewnia warunków do przesunięcia modalnego w transporcie towarowym
Obecnie udział kolei w przewozach cargo wynosi mniej niż 17% i w ostatnich latach maleje. Podwojenie tego wskaźnika do 2030 wydaje się obecnie nierealistyczne, gdyż jak zwrócono w apelu, władze państw członkowskich i UE niczego w tym kierunku nie robią. Tymczasem przewożenie towarów koleją powoduje 9-krotnie mniejsze emisje gazów cieplarnianych niż ciężarówkami, dlatego przesunięcie modalne jest jednym z istotnych sposobów na realizację polityki klimatycznej.
Lista zadań
Przewodnicząca komisji transportu PE oraz szefowie organizacji branżowych i prezesi kilkunastu dużych firm kolejowych w wspólnej deklaracji zaapelowali o wprowadzenie ulgi w opłatach za energię elektryczną dla kolei, obniżenie stawek dostępu do infrastruktury, przyspieszenie budowy ERTMS na sieci kolejowej, zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii, wprowadzenie przejrzystych i sprawiedliwych zasad pomocy publicznej dla tego sektora i zmiany regulacji, które obecnie blokują rozwój transportu intermodalnego takich jak Dyrektywa o masie i rozmiarach pojazdów drogowych (na tę dyrektywę zwrócił też uwagę ETO) i dostosowanie sieci TEN-T do transportu intermodalnego. Zaapelowano też o wdrożenie cyfrowego ciągu automatycznego, choć w tej kwestii niektóre organizacje branżowe maja inną opinię.
Czytaj: ZNPK: Cyfrowy sprzęg automatyczny nie jest wystarczająco przetestowany
W deklaracji zwrócono też uwagę na konieczność reformy zarządzania przepustowością sieci kolejowej w tym zwłaszcza konieczność lepszej koordynacji na liniach międzynarodowych. W tym celu konieczne jest wprowadzenie cyfrowych narzędzie do organizacji ruchu kolejowego i zarządzania przepustowością sieci.
— Pociągi nie latają. Potrzebujemy infrastruktury. Liczymy na to, że Parlament Europejski i Rada podejmą odpowiednie decyzje w sprawie TEN-T. Dziś Unia stoi również przed innym poważnym wyzwaniem: bezprecedensowym niedoborem energii. Kryzys na Ukrainie ujawnił, jak bardzo jesteśmy pod tym względem podatni na zagrożenia i może to być początek długotrwałego kryzysu energetycznego. Podczas gdy kolej emituje 9 razy mniej CO2 niż drogi, kolej jest również, co być może ważniejsze, 7 razy bardziej energooszczędna. Chociaż Unia jest w 58% zależna od dostaw zewnętrznych w zakresie swoich całkowitych potrzeb energetycznych, obecnie jest jasne, że „zużycie energii” musi stać się domyślnym kryterium we wszystkich inicjatywach politycznych, w tym w nadchodzącym „pakiecie dotyczącym ekologicznego transportu — skomentował Alberto Mazzola.